Marcin Gortat nie zagra w Łodzi
Jako miłośniczka koszykówki pozwolę sobie na małe odstępstwo od tematyki mocno ubezpieczeniowej. Zastanawiacie się jakie zależności mogą mieć ubezpieczenia do występu Marcina Gortata w ŁKS? A jednak mają.
Marcin Gortat jako wychowanek ŁKS mógłby pojawić się chociażby jako kibic na meczu swojego starego klubu. Tak się nie dzieje. Jego uzasadnienie jest logiczne – w Orlando ma spokój i „ciszę”. W Łodzi tego nie doświadcza.
Jeśli chodzi o grę w łodzkim klubie, który po 30 latach wrócił do gry w ekstraklasie Marcin tłumaczy, że nie ma w Łodzi jak trenować, bo brakuje infrastruktury.
Co ciekawe jak donosi Sport.pl zawodnik mówi:
Chciałbym wystąpić w LKS, ale będzie trudno zorganizować kwestię ubezpieczenia.
Panie Marcinie, zapraszam po ubezpieczenie!
(-;